Dziś mija drugi dzień spędzony praktycznie na niczym, a czas pędzi jak szalony... Chciałabym na chwilę gozatrzymać, kliknąć guzik PAUZA, odetchnąć. Chciałabym zatrzymać niektóre chwile na dłużej i nie martwić się która jest godzina. Tyle tylko, że to wszystko jest takie nierealne, takie odległe. Nawet nie czuję jak mijają kolejne lata- coraz szybciej i szybciej. Aż w końcu przyjdzie starość, śmierć...
Nie mogę marnować czasu na obijanie się. Jutro zrobię coś więcej. Może coś uszyję, narysuję, napiszę... Nie wiem, ale jutro zobaczycie...