Hejka. Miałam już wogóle nie wchodzić na tego bloga, ale przypomniało mi się, że o niczym was nie poinformowałam. Mam nowego bloga. W sumie wszystko jest podobne do tego, jednak posty będę wstawiać regularnie. Nie wiem jeszcze kiedy, ale w roku szkolnym wszystko się jakoś ułoży.
To jest link do nowego bloga---> http://charlotkowy-blog.blogspot.com/?m=1 .
Serdecznie zapraszem i czekam na Was. :*
Charlottkowy blog
Mam na imię Karolina. Moje hobby: śpiewanie, jazda na rolkach oraz rysowanie. Ten blog jest o mnie- to taki pamiętnik... Życzę miłego czytania ;)
piątek, 29 sierpnia 2014
To już jest koniec...
sobota, 24 maja 2014
Deserek i inne sprawy ;)
Hejka!
Przepraszam Was, ale nie potrafię się zmobilizować by regularnie zamieszczać tu posty. Coraz częściej mam momenty zwątpienia- czy napewno chcę dalej prowadzić bloga... Postaram się trochę częściej tu pisać... Jeszcze coś! Ostatnio pisałam o naszym wyjeździe. Niestety musicie jeszcze trochę poczekać na post z nim związany. Zdjęcia nie chcą mi się zgrać
A więc: 9 maja miałam urodziny. Dostałam duuużo prezentów, ale nie czas na wymienianie ich.
W końcu doczekałam się tych ciepłych dni. Można spać przy otwartym oknie, opalać się... Minusem jest jednak to, że jestem chora ;( Muszę szybko wyzdrowieć, bo 4-6 czerwca jadę z klasą na wycieczkę na mazury.
Teraz zajadam pyszny deserek truskawkowy z bitą śmietaną. Mama ma talent do gotowania <3
poniedziałek, 5 maja 2014
W drodze...
Hejo. Właśnie wracam że school. Samotna, pośród łąk i domków... Wczoraj wyjechałam z rodzinką na wycieczkę, ale szczegóły w następnym poście...Kończę bo właśnie spotkałam koleżankę.
Do zobaczenia później ;)
sobota, 3 maja 2014
Kilka dni wstecz...
O rany! Znów zaniedbałam bloga... Totalnie zapomniałam, że go mam. :( To tak- w ostatnim czasie u mnie nic ciekawego się nie działo. W czwartek wybrałam się z Julką i Justyną na pizzę. Po raz pierwszy w życiu spróbowałam krewetek (na pizzy) i przyznam, że nie są złe... Wczoraj było deszczowo, zimno, sennie... W sumie dzisiaj też. :/ Dzień mija mi niezwykle szybko choć jest tak smentnie. Teraz poświęcam chwilkę na wpisik do pamiętnika, a zaraz wezmę się za szycie torebki. A to zdjęcie mojego małego śpioszka <3
środa, 23 kwietnia 2014
Czas...
Dziś mija drugi dzień spędzony praktycznie na niczym, a czas pędzi jak szalony... Chciałabym na chwilę gozatrzymać, kliknąć guzik PAUZA, odetchnąć. Chciałabym zatrzymać niektóre chwile na dłużej i nie martwić się która jest godzina. Tyle tylko, że to wszystko jest takie nierealne, takie odległe. Nawet nie czuję jak mijają kolejne lata- coraz szybciej i szybciej. Aż w końcu przyjdzie starość, śmierć...
Nie mogę marnować czasu na obijanie się. Jutro zrobię coś więcej. Może coś uszyję, narysuję, napiszę... Nie wiem, ale jutro zobaczycie...